Tynki i nie tylko
Po długim weekendzie udało mi się ukończyć całą elektrykę i od ponad tygodnia jeżdżę, latam i wydzwaniam za "tanimi" przekaźniki. W sumie potrzebuje ich aż 140sztuk! Było by ich o 40 mniej, bo początkowo planowałem sterowanie elektrozaworami i oświetleniem ledowym zrobić na wewnętrznych przekaźnikach sterownika ale odradzali, więc robie na zewnętrznych. Żeby wszystko mi się ładnie pomieściło i miało ręce i nogi będę musiał zakupić dwie szafy elektryczne, pierwsza na kable sterownicze minimum wys. 800 szer. 600, a druga już właściwa rozdzielnia o wymiarach zbliżonych do wys. 1200 szer. 1000, chciałbym węższą na 800 ale wtedy potrzebowałbym wysokość około 1500
Napisałem także maila z prośbą o wycenę do firmy Multiprojekt, która jest dystrybutorem sterowników Fatek na terenie Polski i czekam na odpowiedź.
Poniżej zaległa fotka z salonu
W zeszłym tygodniu przyszedł na trzy dni znajomy hydraulik i tam gdzie było trzeba zrobił mi podejścia pod wodę przed tynkami. Później musiałem go wygonić bo tynkarze chcieli/musieli wchodzić od zaraz ;/ Tak im się spieszyło, że mi tylko ciśnienie podnieśli bo w czwartek przyjechali o 14.30 i pojechali o 15.00, a w piątek przyjechali o 13.00 i pojechali przed 15.00, no i oczywiście powiedzieli, że w sobotę nie pracuję. Normalnie myślałem, że mnie szlak trafi - a ekipa z polecenia. Więc tynki tak na prawdę zaczęły się od tego poniedziałku. Oczywiście nie odbyło się bez przygód. Siłę do agregatu pociągnąłem od sąsiada i za każdym razem kiedy włączał się sprężarka od powietrza ktoś musiał lecieć przełączać korki ;/ Więc na szybko na poniedziałkowy wieczór musiałem kombinować elektryka aby zamontował wcześniej zakupioną "eskę" z opóźnionym zapłonem 25C.
A tak wygląda jedna ze ścian
Najpierw wszystko gruntowane baumitowskim gruntem, a potem tynki lekki MPI 25
a tu jeszcze ściana z sypialni
Ekipie się nie spieszy więc raczej posiedzą jeszcze z dwa tygodnie, no nic ważne żeby było równo i piknie