Plastyfikator - dlaczego nikt mi nie powiedział?
Korzystając z okazji, że na sąsiedniej działce rozpoczęła się budowa bliźniaka i weszła pięcioosobowa ekipa budowlana, poszedłem do majstra trochę popytać i podpatrzeć jak oni to wszystko robią. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to konsystencja zaprawy, była bardziej lepka i "stabilna" dzięki czemu robota im sprawniej szła (nic się nie rozłaziło, nie ulewało itp). Po krótkiej wymianie zdań okazało się, że dodają oni tzw plastyfikator, który zastępuje/emituje wapno i zmienia konsystencje zaprawy. Dlaczego nikt mi o tym nie powiedział? :) Faktycznie po dodaniu specyfiku robota idzie szybciej, łatwiej i sprawniej więc polecam go wszystkim informatykom i nie tylko 
Pytałem też jak mierzą narożniki i powiedział, że do sznurka (wysokość) więc na frontowych narożnikach koło wejścia do domu położyłem czwartą warstwę i wymierzyłem wysokość do sznurka więc chyba będzie ok.
A na mojej budowie staram się jak najszybciej wybudować wszędzie po 2 warstwy z bloczków bo pogoda w kratkę i co chwile mi woda na dół nalatuje i trzeba po niej zamiatać sprzątać itd.
Jak widać garaż po mału nabiera kształtów :)

Czwarta warstwa od frontu

Od środka domu

Albo ja do końca nie umiem z niej korzystać. Niby w samym wężu nie mam żadnych pęcherzyków powietrza. Mierząc staram się aby wąż był rozwinięty na ławie fundamentowej i nie miał nigdzie żadnych "zagnieceń". Jednakże jak wymierzę narożnik używając szlauf-wagi (do 3 cegły), a następnie sprawdzę odległość cegieł od sznurka to są różnice 





4 godzinki to czasu nie wiele szczególnie, że za każdym razem trzeba sprzęt rozłożyć/złożyć umyć itd. Nie wspomnę już o tym, że na przeciwko ekipa budowlana zaczęła budować dom sąsiada i idą jak burza, a ja popadam w kompleks mniejszości 







.


Komentarze