Niestety pogoda nadal nie dopisuje. Poniedziałek i wtorek nic nie robiłem bo "co chwilę" przechodziły jakieś ulewy. Natomiast w środę udało mi się wyrwać trochę dobrej pogody i podciągnąć narożnik od frontu domu. Ponadto udało mi się przepłukać przyłącze wody, po zachlorowaniu i bakteriologii strasznie śmierdziała z niego woda. Dopiero w czwartek miałem montaż wodomierza więc za spuszczenie setki litrów wody nie będę musiał płacić
Trochę się tu na kombinowałem bo musiałem śrubunek odwrócić no ale piknie to wygląda i ważne że działało Mocowania do wodomierza nie przykręcałem do ściany bo muszę trochę to przedłużyć aby nie nachodziło na rurę od GWC.
No to teraz może podsumowanie tych mniej przyjemnych rzeczy czyli płatności za przyłącze wody.
1033zł Projekt przyłącza + mapki + partycypacja w kosztach projektu wodociągu
250zł Podejście pod wodomierz (materiały)
540zł Materiały na przyłącze (nawiertka Havla itp.)
1200zł Robocizna za 21m przyłącza
250zł Bakteriologia
91zł Opłata za przyłączenie
1300zł Partycypacja w kosztach budowy wodociągu (40m)
4664zł Razem
Przyznam, że takiej kwoty się nie spodziewałem
Jeżeli chodzi o wczorajszy dzień to niestety ale nic nie udało mi się zrobić - padało, padało i przestać nie chciało.
Roboty może nie popchnąłem ale udało mi się spotkać z Wykonawcą dachu. Ekipa sprawdzona i polecana. Obróbkę blacharską wykonuje na miejscu budowy - ja muszę dostarczyć tylko dobrą blachę. W skład wyceny wchodzi montaż więźby, łaty itp. oraz położenie dachówki na około 200-220m2. Teraz pytanie do Was czy kwota 12tyś za zrobienie całego dachu (wykończena rynny itd.) to dużo czy mało?