No i po weekendzie
No i kolejny weekend za nami. Niestety nie udało mi się ukończyć ściany garażu ale niewiele brakuje. Po 18 w niedziele byłem już zbyt zmęczony żeby rozrabiać tą ostatnią porcję kleju i zjechałem do domciu trochę odpocząć.
Razem ze ścianą od garażu wznosiłem ścianę działową i trochę na niej czasu zmarudziłem (wycinanie itp.) Poza tym, wydaje mi się, że Silka jest minimalnie niższa od Ytonga (1-2mm). W związku z czym na drugiej lub trzeciej warstwie trzeba to wyrównywać ładując więcej kleju i trochę z tym zabawy jest.
Nadal czekam na wycenę kominów z innej hurtowni i zaczynam rozglądać się za dachówką. Znowu wybór wielki i nie wiadomo od czego zacząć - dyrektywa od żony taką, że nie może być "czarna" tylko musi wpadać bardziej w czerwień 
A wy jaką byście dachówkę polecili i dla czego?
- Potrzebuję trochę inspiracji. A no i jeszcze okna połaciowe. Znowu wybór wielki, konkurencji dużo a ceny baaardzo różnniaste od 1,5tyś do 8tyś
jedno wiem na pewno, muszą być to okna z roletą zewnętrzną.
A tak to wszystko teraz wygląda:
Razem ze ścianą od garażu podnośiłem narożnik od gabinetu.

Widok od kuchni/salonu

Garaż

Dzisiaj dokończe garaż i po mału będęł się prznosił na część mieszkalną 
- człowiek uczy się całe życie
). A co do przyłącza to wszystko ma się zamknąć w kwocie 2000-2100 (wykonanie, materiał, odbiór, chlorowanie, bakteriologia) więc chyba nie jest tak źle? Wykonanie wszytkich robót (wodociągu i trzech przyłączy) planowane jest na przyszły piątek 3.06.2011 więc czekam z niecierpliwością.




W związku z tym ja też nie chciałem ryzykować i kazałem wyładować wszystko przed garażem. Trochę biegania mam teraz z tymi "cegłami" no ale co zrobić. W sumie przywiózł tylko sześć palet Ytonga (dużo miejsca zajęły nadproża), z czego została mi się już tylko jedna i będę musiał znowu umówić transport. Wracając do nadproży, chyba będę miał duży problem aby umieścić je na właściwym miejscu bo są baaardzo ciężkie. Chodzi mi tu o nadproża nad największymi oknami i wejściem na taras (225cm x 36,5cm x 20cm). Próbowałem je "podnieść"/ruszyć z miejsca no i na oko to jakieś 250KG wagi, a jak to teraz wtargać na 3m do góry i ładnie ułożyć to już nie mam pojęcia. Albo będę musiał skonstruować "schody" albo zrobię to przy kładzeniu strop wtedy kiedy będę miał zamówiony dźwig - pytanie czy starczy czasu. 




Komentarze