Pogoda w kratkę, a robota idzie jak krew z nosa...
Witam Wszystkich!
Od początku tygodnia pogoda w kratkę, pada, leje, słońce więc robota nie chce iść do przodu. Poza tym urlop się skończył więc na budowie jestem dopiero około 16 i muszę kończyć o 20 bo komary żyć nie dają 4 godzinki to czasu nie wiele szczególnie, że za każdym razem trzeba sprzęt rozłożyć/złożyć umyć itd. Nie wspomnę już o tym, że na przeciwko ekipa budowlana zaczęła budować dom sąsiada i idą jak burza, a ja popadam w kompleks mniejszości
No dobra jak już sobie ponarzekałem to może opisze co udało mi się zrobić
W sumie nie zaczęty mam tylko ostatni narożnik od strony tarasu oraz ścianę "działową" pomiędzy salonem, a resztą domu. Pozostałe narożniki zacząłem już budować lub są wybudowane.
W górze po prawej front domu, a na dole zalążek garażu
Garaż
Tył domu/garażu
W sumie nie mogę się doczekać aż skończe te narożniki i zabiore się za sciany, przynajmniej robota będzie szła szybciej i będzie coś widać.