"Majówka"
Jak przystało na prawdziwego informatyka, cały długi weekend "bycze się" na budowie. Od rana do wieczora spędzam beztroskie dni razem z moimi wiernymi kompanami: wiertarkę, młotkiem i gumówką O dziwo czas z nimi spędzony jest bardzo owocny i przynosi duże efekty. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że zakończyłem pewien etap elektryki. Wydaje mi się, że skończyłem kłaść kabelki! Została mi, co prawda jedna ściana w garażu, ta na której będzie rozdzielnia ale ją dokończę po tynkach. Docelowo będzie ona ocieplana styropianem, więc nie ma ciśnienia żeby ją teraz robić. A jak to teraz wszystko wygląda hmm... jak dla mnie imponująco hehehe szczególnie przyszła rozdzielnia....zresza popatrzcie sami co wyszło
Brakuje tu jeszcze kilkunastu kabli 230V -muszę je przeciągnąć z prawego narożnika garażu
Przez dwa dni miałem pomagiera, który pomógł mi mocować puszki i łączyć w nich kabelki. Całe poddasze mam już zrobione na gotowo i wszystko jest przygotowane pod tynkowanie.
Wszędzie gdzie mam elektryczną roletę kabel wpuszczam w plastikowej rurce. Rewizje mam na, zewnątrz więc łatwiej będzie z ewentualną wymianą silnika, no i mam pewność, że nikt mi nic ze ściany nie wyrwie.
O to już efekty dzisiejszej pracy. Montaż puszek na parterze w gabinecie.
No a tu jeszcze zaległe zdjęcie mojej szafeczki gazowej - przyłącze jest już zagazowane.
No to by było na tyle, krótkiej foto relacji, a teraz kładę się już do spanka bo jutro kolejny "weekendowy dzionek"