wpisy na blogu

Nie wiem ja u Was, ale u mnie ostro przymroziło i robota stanęła. Ekipa od dachu "uciekła" i zostawiła dachy bez gąsiora i taśmy nad garażem - powiedzieli, że nie ma sensu przy -15 kłaść bo i tak odpadnie/odklei się. Wrócą i dokończą jak tylko sie ociepli, podobno roboty zostało na mniej niż jeden dzien. Ważne że cały dach przykryty i nic od góry nie napada :) W miedzy czasie, tuż przed tymi wielkimi mrozami udało mi sie załatwić klucz do zaworu na przyłączu wodnym. Dobrze, że wcześniej oznaczyłem sobie miejsce gdzie on jest bo nie dosyć, że sie zapadł trochę pod ziemie to jeszcze glina wymieszała sie z woda, a potem zamarzła. Przez ponad 30min przy pomocy młotka, dłutka i szpadla "odkopywałem" 5cm zmarzniętej ziemi. Na szczęście zawór był drogi i "firmowy" więc nie było problemu z zakręceniem. Po zakręceniu otworzyłem zawory przy liczniku i mam wielką nadzieje, że nic mu sie nie stanie.

Majster od dachu poprosił mnie o wypłatę kolejnej zaliczki za robotę, w wysokości 10tyś (wcześniej dałem mu 3,5tyś za wywiązkę). Jednocześnie przedstawił mi szczegółowe wyliczenia robocizny za dach:

Nie wiem czy to dużo czy to mało, ale ja umawiałem sie z nim na inną kwotę, więc musieliśmy trochę poważnie ze sobą porozmawiać. Na szczęście rozmowy przebiegły spokojnie i rzeczowo. W skrócie napisze tylko, że problem wynikł z naszego niedogadania sie przed robotą, a ostateczna kwota do zapłaty to 15 100zł. Ogólnie z wykonanej pracy jestem bardzo zadowolony, wydaje się, że ekipa bardzo solidna i fachowa. Jedno, co mi sie najbardziej rzuciło w oczy to "zakończenie" membrany przy rynnach. Pod membraną , przy samej desce czołowej jest położony dodatkowy "pasek" blachy, a sama membrana jest na niego wywinięta co gwarantuje, że spływająca woda zawsze trafi do rynny. Jak będzie ciepło to popstrykam fotki i pokaże co i jak.

Jeżeli chodzi natomiast o inteligentną instalacje to głowa lasuje mi sie od pomysłów i niewiadomych. Czym więcej czytam i pytam tym mnie wiem  Pozostał mi problem wyboru pieca gazowego i tego czy dublować rozwiązania - większość pieców ma pogodynkę i sterownik dostosowany do współpracy z rozdzielaczami na podłogówkę itp. itd. Jeżeli kupie "goły" piec to nie wiem czy dam rade tak to poustawiać żeby dobrze działało poza tym dwóch hydraulików chyba przestraszyłem jak powiedziałem co mi sie marzy, bo miesiąc czekam już na wycenę i mam wrażenie że nigdy juz ich nie zobaczę :)

Kolejny problem to integracja alarmu SATEL ze sterownikiem. Wszystkie czujniki ruchu, dymu i gazu planuje podpiąć bezpośrednio pod sterownik od alarmu, a dopiero z niego poprowadzić sygnał do sterownika zarządzającego instalacje domu.

Dlaczego oddzielnie:

- tak będzie bezpieczniej (sterownik wykrywa sabotaż lini itp)

- czujki i alarm będą zasilanie 12V + UPS ( sterownik PLC działa na 24V)

- czujki od alarmu planuje zakupić wraz z diodami do oświetlenia awaryjnego (12V) jak zabraknie prądu i alarm będzie nieuzbrojony, automatycznie oświetlą wszystkie pomieszczenia pobierając przy tym znikomy prąd

- czujki muszą być na innych kablach (nie skrętka)

- moduł GSM do alarmu jest od 4 do 6 razy tańszy niż przy sterowniku PLC

Zastanawiam się także czy części albo całości okablowania nie poprowadzić po podłodze (przynajmniej parter). Jeżeli chciałbym wykonać wszystko co sobie obecnie zaplanowałem/wymyśliłem to ilość kabli będzie ogromna i nie wiem czy nie lepiej będzie poprowadzić je w korytach po podłodze? Wiem, że ryzyko zawsze przy przepaleniu - jak jeden pójdzie to może iść cała wiązka no ale, w niektórych miejscach to mi chyba ściany zabraknie

Poniżej przedstawiam pełną listę moich pomysłów jeżeli o czymś zapomniałem to proszę pisać :) Do zestawienia dołożyłem obwody nie związane bezpośrednio z inteligentną instalacją, łatwiej mi chyba będzie się w tym połapać jak wszystko będzie wypisane w jednym miejscu. W sumie trochę już tego wyszło 150 wejść i 141 wyjść Czy wszystko będzie realizowane to nie wiem ale jak nie będzie kabli to nic nie będzie realizowane

Teraz już tylko wystarczy każdy punkcik rozrysować na planie domu