Postęp prac - szalowanie
Udało mi się dokończyć ścianę w salonie. Oczywiście czasowo termin wykonania obsunął się na piątek.
W sobotę rano pojechałem na zakupy związane z szalowaniem słupa. Po doświadczeniach lania betonu przy fundamentach (słupek i schody) wiedziałem, że teraz musze być lepiej przygotowany - szalunek musi być stabilny i nic nie może go ruszyć
Najpierw zakupiłem 230kg drobnego kamienia (6 woreczków) za które zapłaciłem bagatela 18zł :) Przy kręceniu betonu będę za każdym razem dosypywał ze dwa szpadle kamieni do betoniarki tak aby trochę wzmocnić ten beton.
Następnie pojechałem po gwintowane pręty, śrubki gwoździe długie wiertło itp. itd.
Przy montażu szalunku pomagał mi brat za co należą mu się duże podziękowania
Montaż zaczęliśmy od przecięcia płyty OSB na połowę i przytwierdzenia jej do ścian bocznych za pomocą nagwintowanych prętów, deseczek i podkładek. Mniej więcej co 40cm przewierciliśmy Silkę i skręciliśmy obie płyty do siebie.
Dla zapewnienia lepszego wiązania z murem, wywierciłem i wbiłem trzy pręty fi12. Przydały się one również do przywiązania zbrojenia tak, aby znajdowało sie ono na środku. Dodatkowo na górze przewierciłem jeden pręt tak, aby ustabilizować całą konstrukcję i położenie zbrojenia - po zdjęciu szalunków utnę oba końce.
Następnie przystąpiliśmy do montowania płyty czołowej. Najpierw wbiliśmy gwoździe tak aby zdystansować płytę od zbrojenia, później z kolej przyłożyliśmy płytę i od zewnętrznej strony po całej długości przybiliśmy deski tak aby płyta nie została wypchnięta na zewnątrz.
Z uwagi na to, że na samym dole obciążenie i nacisk będzie największy wzmocniliśmy go dodatkowo skręcanym prętem. Dzieki czemu mamy pewność, że płyta nie zostanie wypchnięta pod wpływem ciężaru.
Tak dla pewności to samo powtórzyliśmy mniej więcej w połowie szalunku tym razem ma to zapobiec rozepchnięciu płyt na boki.
Długość płyty OSB to 2,5m, a szalunek potrzebowałem na 2,7 więc na górze musieliśmy dociąć ten kawałek u zamocować go na tych samych zasadach co wyżej
Myślę, że tak przygotowany szalunek jest gotowy do zalania Teraz tylko czekam na brata aż się wyśpi, jadę po niego i jedziemy kręcić beton - trzymajcie kciuki