Dylatacja chudziaka, tak czy nie? Dlaczego?
Jak w temacie, jestem na etapie wylewania chudziaka i zastanawiam się czy zrobić na nim dylatacje (np. 1cm styro). W projekcie nie ma żadnej dylatacji i stąd moje zmieszanie "Rozglądając się na boki widzę", że każdy robi ten etap budowy jak mu pasuje jedni z dylatacją inni bez a ja jeszcze nie wiem. Grunt mam raczej wysadzeniowy (glina), a piasku mam minimum 40cm gdzie niegdzie będzie nawet z 60.
Piątek i sobotę bawiłem się zagęszczarką na budowie (200kg) tu należą się duże podziękowania dla kolegi Dawida, który pomógł mi to ciężkie cholerstwo przywieźć. Zabawy było co nie miara, fakt faktem piasek i fundament odstał swoje (cała zima) wiec za dużo mi to nie siadło no ale tą wierzchnią warstwę na pewno dobiłem do końca. Stracha trochę miałem jak brałem te 200kg - bałem się o fundament, ale powiedzieli że jak dobry murarz to nic nie powinno się stać . Poniżej fotorelacja.
Piątek popołudnie, jeżdżę ciężkim cholerstwem po swoim garażu
A tu sobotnia ekipa pomagierów (kolega przywiózł niwelator i pomógł wszystko wyrównać) więc chudziak na pewno wszędzie będzie miał minimum 10cm
W niedzile musiałem tylko wyrównać salon z kuchnią (na zdjęciu po lewej)
W tygodniu kanaliza, a potem chudziak z gruszki.
Pozdrawiam
Oskar