Zużycie gazu
Dokładnie 14 grudnia 2012 roku przeprowadziłem się z Żonką i moim małym maleństwem do nowego domu! eh… ale ten czas minął, a że to już cały rok na nowym to trochę bierze się na wspominanie i jakieś krótkie podsumowanko.
Zacznijmy może od dość istotniej sprawy czyli zużycia gazu na ogrzewanie domu i c.w.u. Powierzchnia domu po podłodze bez garażu to ~210m2 (garaż +30m2, pętla podłogówki jest, ale nie używa bo temperatura nie spada poniżej 0). Dom był grzany od września zeszłego roku ale dla celów wyliczeniowych wziąłem odczyt dokonany 31.12.2012r, do dnia dzisiejszego zużyłem 1348m3 gazu. Przypuszczam, że na koniec roku nie powinno być więcej niż 1440-1450, zależy jaka będzie pogoda. Obecnie jestem w niższej taryfie W-2.1 ale od stycznie przyszłego roku będę przetaryfikowany na W-3.6 więc wyliczenia podam dla jednej i drugiej taryfy.
Całoroczny koszt ogrzewania domu i c.w.u.
Myślę, że źle nie jest ale może być lepiej? Przez całą zeszłą zimę zbierałem skrupulatnie odczyty z gazomierze (prawie codziennie), analizowałem, zmieniałem nastawy pieca itp. Itd. Szukałem optymalnego nastawu i rozwiązania. Mam wrażenie, że próbowałem wszystkich możliwych kombinacji i niezłe opowiadanie mógłbym na ten temat napisać. Jedno jest pewnie, że to co ustawił serwisant/automatyk od pieca ma się kompletnie nijak do tego co ja ustawiłem w tym piecu ale z drugiej strony skąd on mógł wiedzieć jak mój dom będzie reagował na grzanie i warunki na zewnątrz.
Instalacja w domu jest bardzo prosta i tania, dwa rozdzielacze (góra, dół), żadnych mieszaczy, żadnych siłowników na podłogówkę(będę w tej materi cos kobinował ale to później otym), jedyna pompa w piecu plus jedna cyrukulacyjna. W całym domu mam tylko podłogówkę i bardzo gęsto położone rurki - wszędzie co 10cm. Do dnia dzisiajeszego zastanawiam się czy nie lepiej byłoby położyć co 15cm - mniej rurek, a przede wszystkim mniej wody w instalacji. Plusem natomiast takiego rozwiązania jest to, że maksymalna temperatura zasilania przy mrozach rzędu -2, -5 to 32stopnie, a w największe lutowe morzy miałem czasami 35stopni na zasilaniu.
Ogólnie rzecz biorąc najlepsze efekty osiągnąłem dzięki:
- Odpowiedniemu wystartowaniu czasu załączania i wyłączania pieca i tu nie będę oryginalny ale uważam, że lepiej i taniej jak piec chodzi z przerwami, a nie ciągle - przynajmniej przy mojej instalacji. Obecnie załączam go 2x na dobę i pracuje on w zależności od temperatury na zewnątrz od 2,5 do 4godzin.
- odpowiedniemu doborowi „nominalnej różnica temperatur (powrót i zasilanie)”, różnica nie może być ani za mała, bo dom nie będzie się dogrzewał tylko systematycznie chłodził, ani za duża bo nie potrzebnie za szybko dojdzie do wskazanej temp, a podłoga i tak nie będzie nagrzana. Podobny parametr jest przy c.w.o który uniemożliwia próby ładowania zasobnika w super szybkim tempie, a przez to połykanie ogromnej ilość gazu w krótkim czasie.
- Odpowiedniemu doborowi „Maksymalna różnica temperatur”.
- Ograniczeniu mocy palnika, obecnie posiadam kociło 22KW, parametrami kotła wymusiłem aby palnik nie przekraczał mocy 10KW na ogrzewaniu i 10KW na c.w.o. Oczywiście minusem takiego rozwiązania jest to, że na wodę jak mam zimny zasobnik to musze czekać prawie 15-20min.
-
Pompa cyrkulacji - Osobiście wstaje i kładę się spać w bardzo różnych porach dnia i nocy, więc niemożliwością jest tak dobranie pracy pomy żaby akurat trafić na ciepłą wodę. Tak naprawdę musiała by chodzić kilka godzin rano i popołudniu (np. załączać się co 15min), a co za tym idzie dość szybko rozładowywać zasobnik. Żeby temu zapobiec, obsługa pomy w piecu została przez mnie wyłączona. Pompkę wypiąłem z pieca i steruję ja „samodzielnie” za pomocą sterownika. W obu łazienkach i kuchni jest przycisk, który załącza pompkę na 150sekund. Takie rozwiązanie uniemożliwia samoczynne rozładowanie zasobnika, a na mieszkańcach wymusza pewien nawyk pstrykania przed myciem i kąpielą
Mam nadzije że w przyszł rok będzie lepszy, bo dociepliłem garaż od środka i spadnie mi zużycie c.w.u. (obecnyir bardzo dużo wody zużywaliśmy na Nikusia ale takie były zalecenia lekarzy). Ponadto skończą sie eksperymenty w nastawach pieca.
Dalsza część podsumowanie będzie później bo chyba mnie ponioslo z tym gazem troche
PS.
Zapomniałem dopisać najważniejszego czyli jaką mam temperature w domu, na dole 22-23, na górze 21-22. Jak dla mnie troche za ciepło no ale co zrobić
Komentarze